O mnie

Witam, jeszcze nie jestem sławny 😉 zatem wypada napisać kilka słów o sobie, chociaż i tak nikt, poza pracownikami pewnej agencji wywiadowczej z Ameryki Północnej, która wszędzie poszukuje brodatych facetów w turbanach tego nie przeczyta. No więc drogi agencie: po pierwsze, nie jestem terrorystą, chociaż w nagłówku tego bloga znajdziesz złowrogie słowa, takie, jak „libertarianism” czy „anarcho-capitalism”, które z pewnością są na prawdziwych listach podejrzanych słów rządowych organów. Wbrew obiegowym opiniom, prawdziwi anarchiści nie są zwolennikami przemocy, wandalizmu ani rabunku – wręcz przeciwnie: anarcho-kapitaliści przede wszystkim szanują własność prywatną oraz zasadę nieagresji (czyli to, czego rządy opłacające agentów nienawidzą i pragna znieść). Ale o tym poczytasz sobie w przyszłości gdzieś na tym blogu. Wracając do rzeczy – jestem młodym absolwentem polskich, wyższych uczelni, na których udało mi się ukończyć jeden z trzech bzdurnych, totalnie nieperspektywicznych kierunków humanistycznych. O bezwartościowości dyplomów wyższych uczelni z mojego, dzikiego kraju poczytać można też gdzie indziej. Prywatnie jestem miłośnikiem militariów, interesuję się historią, oraz gram w gry fabularne, tzw. erpegi 😉 Tak, jestem nerdem. Przede wszystkim jednak interesuję się ekonomią. Ściślej mówiąc, gardzę ekonomia  mainstreamową zaś cenię austriacka szkołę ekonomii, którą staram się zgłębiać i propagować jej teorie i postulaty jak tylko mogę, w granicach moich kompetencji i dostępności do źródeł komunikacji 😉 Jestem także libertarianinem z coraz silniejszym dryfem ku anarcho-kapitalizmowi, o czym już zdążyłem napomknąć na początku. Jako zwolennik wolnego rynku, oraz wolności rozumianej jako przestrzeganie aksjomatu o nie agresji oraz poszanowanie dla prawa własności, jestem zdecydowanym wrogiem państwa we wszelkiej postaci (państwo minimalne proponowane przez minarchistów zniósłbym ewentualnie jako najmniejsze zło, gdyby nie było innego wyjścia), a także totalitaryzmów i systemów ucisku we wszelkiej postaci – nacjonalizmu, komunizmu i demokracji (i wszystkich innych -kracji). Jestem ateistą, zwolennikiem nauki, racjonalizmu, ale nie przeszkadza mi to z ciekawością czytać o współczesnej fizyce, która daleko odbiega od tego, co na co dzień uważamy za „racjonalne”. Jeśli nadal mało Ci etykietek, możesz nazwać mnie spokojnie darwinistą, a na blogu znajdziesz linki do wykładów i dyskusji z udziałem Richarda Dawkinsa i jemu podobnych „wstrętnych naukowców”. Postanowiłem pisać ten blog, aby ubrać w słowa własne przemyślenia na interesujące mnie tematy i podzielić się nimi ze światem – a nuż znajdzie się ktoś, komu się spodobają, zainteresują go, natchną do czegoś, albo chociaż pozwolą spędzić parę chwil bardziej konstruktywnie, niż grając w Angry Birds. Nie, żebym miał coś przeciwko tej sympatycznej grze, po prostu uważam, że ludzki mózg stworzony został także do bardziej ambitnych zadań, niż wystrzeliwanie ptaków-kamikaze z wielkiej procy 😉 Ponadto zachciało mi się także pobawić się w felietonistę i komentować wybrane wydarzenia bieżące z Polski i świata. No, to z grubsza tyle. Życzę miłej lektury.

Jako, że nikt libertarianinem się nie rodzi, a ludzie uczą się całe życie, ewoluują, pozwoliłem sobie opublikować swoje własne, małe wyznanie winy – o błędach intelektualnych mojej młodości.

6 odpowiedzi na „O mnie

  1. Zdzis213 pisze:

    Jesteś obszczekanym egoistycznym bucem któremu nie przeszkadza śmierć z głodu każdego dnia tysięcy ludzi. Pomyśl trochę o ludziach słabszych którzy nie mają siły przyciwstawić się takim dupkom jak ty ale mają prawo żyć i kozystać z zasobów tej planety. Zasoby ziemi to niczyja własność prywatna. Może jeszcze wykupicie prawo do oddychania powietrzem albo do ogrzania się promieniami słonecznymi? Nie spodziewałem się ze w XXI wieku znsjdzie się ktoś tak głupi i mało wrażliwy jak TY. I na dodatek jeszcze się tym wszystim przechwalasz. Jest to najbardziej kretyńska strona. ŻEGNAM.

    • rafaltrabski pisze:

      Haha również żegnam ozięble. Nigdzie nie napisałem na tej stronie o zawłaszczaniu powietrza albo promieni słonecznych 😉 I nigdzie nie napisałem, że ktoś nie ma prawa do życia 🙂 Jednak osoby nic nie rozumiejące i projektujące swoje poglądy na innych nie sa tutaj potrzebne 😀

    • wmq pisze:

      Znalezienie libertariańskiej definicji własności prywatnej myślę że nie jest trudne. Otóż własnością prywatną mogą być jedynie dobra rzadkie, tj. takie, których jest ograniczona, fizyczna ilość. Powietrze w praktyce jest nieograniczone (choć w przyszłości może się to zmienić), tak samo światło słoneczne.

  2. „Przede wszystkim jednak interesuję się ekonomią. Ściślej mówiąc, gardzę ekonomia mainstreamową zaś cenię austriacka szkołę ekonomii”
    A ja natomiast gardzę sekciarską, pseudo, i prawdę mówiąc antynaukową austriacką szkołą ekonomii misesa oraz debila roadbarda!

Dodaj odpowiedź do rafaltrabski Anuluj pisanie odpowiedzi